Opiszę Wam dzisiaj podstawowe czynności w prawidłowej pielęgnacji włosów.
Zaczynając przygodę ze świadomą pielęgnacją, nasze włosy najczęściej nie są w najlepszym stanie. Często są naprawdę mocno zniszczone, suche, łamliwe, puszące, popalone od prostownicy. Ich stan ogólny woła: Please help us! Świadoma pielęgnacja to przede wszystkim zdrowe spojrzenie na potrzeby włosów, baczna obserwacja oraz wyciągnięcie wniosków. W pielęgnacji włosów ważne jest też eksperymentowanie. Warto mieć otwartą głowę i kierować się nie tylko wskazówkami specjalistów co do rodzaju porowatości i kosmetyków czy substancji na które warto zwrócić uwagę, ale również własną intuicją.
Po pierwsze mycie.
Włosy należy myć 2-4 razy w tygodniu. Częstotliwość zależy od ich stopnia przetłuszczania. Wbrew powszechnemu założeniu nie powinno się ich myć codziennie, to wpływa na ich szybsze przetłuszczanie i tak koło się zamyka. Należy to robić w pozycji z głową odchyloną w kierunku pleców, podobnie jak podczas wizyty w salonie fryzjerskim. Woda powinna być letnia, aby nie pobudzać gruczołów łojowych do nadprodukcji sebum. Szampon dobrany według potrzeb skóry głowy spieniamy w dłoniach, nakładamy na mokre włosy i delikatnie myjemy. Każde mycie kończymy obfitym płukaniem. Można na sam koniec przepłukać włosy chłodną wodą, to pięknie domyka nam łuski.
Po drugie odżywienie.
Nawilżanie i dostarczenie włosom substancji odżywczych jest bardzo ważnym etapem pielęgnacji. W zależności jaką metodą myjemy włosy, klasyczną czy np. OMO, warto używać odżywek i masek każdorazowo. Na rynku mamy ogromny wybór tego typu produktów, zarówno emolientowych, humektanowych jak i proteinowych. Tutaj musimy wybrać odpowiednią do swojej porowatości lub po prostu w zależności od tego co nasze włosy lubią najbardziej. Obserwacja własnych włosów jest bardzo ważna. Maski lub odżywki nakładamy najczęściej od końcy do 3/4 długości włosów (zazwyczaj pomijając nasadę i skalp). Trzymamy odpowiednią ilość minut po czym spłukujemy jw.
Stylizacja + zabezpieczanie końcówek.
Ja zawsze nakładam kosmetyk do stylizacji inaczej na mojej głowie zapanował by jeden wielki chaos! Tak to jest już przy kręconych wysokoporach. Brak stylizatora = niezłe sianko. Ale do rzeczy. Stylizator nakładamy od razu po myciu i odciśnięciu włosów w ręcznik. Począwszy od 3/4 lub wręcz od nasady aż po końce włosów. Warto nabrać dozę produkt na dłoń i dopiero rozprowadzać na pasmach. Na sam koniec procesu warto nałożyć olejek lub serum silikonowe na końcówki włosów w celu zabezpieczenia.
Suszenie.
Najlepiej jest kiedy włosy schną naturalnie. Wiem jednak że czasem zajmuje to bardzo dużo czasu, i sięgamy po suszarkę. W takim wypadku dobrze jest suszyć włosy letnim nawiewem, z głową skierowaną ku dołowi, wtedy nasze włosy są lepiej uniesione od nasady.
Marka Bioelixire wychodzi nam na przeciw, z całą gamą produktów do różnych typów włosów.
Tutaj przykładowa pielęgnacja produktami marki 😉
_pani_kosmetolog_
Jadczyk Emilia